Dziś chciałabym Wam trochę opowiedzieć o jednym z moich ulubionych rozświetlaczy.
Standardowo zacznę od opakowania. Proste,wytrzymałe- typowe dla produktów MAC.Plusem jest przezroczyste wieczko, dlatego widać z jakim produktem mamy do czynienia. Puder dodatkowo posiada plastikowe zabezpieczenie (ja nigdy go nie wyrzucam, ponieważ świetnie chroni wypukłą powierzchnię kosmetyku).
Kolor to takie lekkie złoto, bardziej wpadające w beż niż żółty kolor, na skórze ma raczej srebrny połysk. Nadaję się do karnacji ciemniejszych, jak i tych bardziej bladych. Bardzo uniwersalny kosmetyk, który pięknie komponuję się z bronzerem tworząc taki zdrowy,wakacyjny,opalony,glow look:) Nadaję świetlisty wygląd skórze w makijażu nude, przez co twarz wygląda na wypoczętą, rozjaśnioną,świeżą. Uwielbiam go w zestawieniu ze smoky eyes i karmelowymi/nude ustami.
Nie ma w nim brokatu, drobiny są dobrze zmielone, więc nie wygląda tandetnie. Po roztarciu na kościach policzkowych, tworzy się piękna tafla. Nakłada się równomiernie, nie pyli się (jedynie w opakowaniu, podczas nabierania na pędzelek- ale nie jest to wielkie pylenie). Na twarzy długo się trzyma. Nie zauważyłam ,żeby wysuszał skórę, czy działał komedogennie.
Wiadomo ,że produkty roświetlające nie powinny być nakładane na rozszerzone pory czy w okolicy, na której występują zmarszczki lub inne niedoskonałości skóry, dlatego nie będę zarzucać mu ,że podkreśla te zmiany- po prostu w te miejsca nie powinien być aplikowany.
Jest mega wydajny, mam już go jakiś czas,a nie widać na nim wielkiego zużycia. Ba! nie widać na nim nawet małego zużycia- wykorzystałam minimalną jego ilość. Na pewno stoi za tym to, że jest to produkt wypiekany oraz to ,że nakładamy go tylko na małą powierzchnię twarzy.
Gdzie go nakładać?
Szczyty kości policzkowych, grzbiet nosa, kąciki wewnętrzne/ łuk brwiowy oka/ łuk kupidyna, obojczyki.
Szczyty kości policzkowych, grzbiet nosa, kąciki wewnętrzne/ łuk brwiowy oka/ łuk kupidyna, obojczyki.
Czym nakładać?
Raczej gęstym,zbitym pędzlem niż puchaczem. Z MAC'a mogę polecić do tego 165,138,168. Można aplikować go przy pomocy pędzli duo fibre (188,187).
Raczej gęstym,zbitym pędzlem niż puchaczem. Z MAC'a mogę polecić do tego 165,138,168. Można aplikować go przy pomocy pędzli duo fibre (188,187).
Pojemność to 10 g. Cena ok. 100 zł , mój zakupiony był w UK i wówczas kosztował ok. 20 funtów ( kurs był wtedy korzystny i wyszło taniej niż w Polsce).Jest on w stałej sprzedaży, ale MAC wypuszcza świetne kolory MSF w edycjach limitowanych. Mam jeszcze jeden Mineralize Skinfinish Lightscapade z kolekcji Reel Sexy,ale nie zdążyłam kupić Light Year z Heavenly Creature ;(
Jeśli zastanawiacie się jaki highlighter wybrać, podopowiadam ,że Soft and Gentle to glow jakiego szukacie:)
ślicznie się błyszczy :)
OdpowiedzUsuńW MACu kosztuje całe 120zł :/ Mam go i kocham go miłością wielką i nieskończoną, nie wyobrażam sobie beż niego już żadnego makijażu :)
OdpowiedzUsuńAle przyznaj,że jest wart każdej wydanej na niego złotówki. Za efekt i wydajność stawiam mu 6 do dzienniczka;)
UsuńPowiedziałabym nawet, że jest wart każdego wydanego grosza! :)
Usuńja rozświetlam się tańszą wersją, bo jednak na rozświetlacz z Mac'a nie mogę sobie pozwolić ;)
OdpowiedzUsuńW takim razie z tańszych mogę Ci polecić wypiekany rozświetlacz z Revlonu- dostępny na Allegro oraz theBalm MaryLouManizer:)
Usuńchoruję na ten rozświetlacz od dawna:) kiedyś na pewno kupię i się uleczę :)
OdpowiedzUsuńświetny jest! to jedyny rozświetlacz jaki zdenkowałam, a w drugim opakowaniu doszłam do połowy.. potem dałam mamie, bo mam dobre serce :P
OdpowiedzUsuńJesteś mistrzem! Myślałam ,że nie ma osoby ,która dałaby radę wykończyć te opakowanie bez dna. Ja na Back to Mac to będę chyba tylko nosić butle po płynie do pędzli i fix + ;)
Usuńahaha taaa, jestem miszczem :D jestem z siebie dumna :D hyhy
Usuńja na Back2MAC mam akurat całkiem sporo zapasów.. da się zużyć da :)
moja cera ma swój osobisty "highlighter" wiec nie posiłkuję się dodatkowo, ale podziwiam u innych :)
OdpowiedzUsuńmałe marzenie, aczkolwiek moja skóra sama sie pojakimś czasie błyszczy
OdpowiedzUsuńpiękny, ale mam jeszcze trochę rozświetlaczy do wykończenia ;p
OdpowiedzUsuńpiękny efekt:)
OdpowiedzUsuńbędzie mój, to już pewne :))
OdpowiedzUsuńpiękny jest ale cały czas się biję z myślami czy go potrzebuję :]
OdpowiedzUsuńJA TEŻ!
Usuńuwielbiam go :)
OdpowiedzUsuńnakładam go pędzlem MAC 109 ;)
Uwielbiam!!!!!!!!!!!!!!!!!! i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńno i po co ja tu weszłam :D nieeeee
OdpowiedzUsuńPosiadam ten rozświetlacz i uwielbiam go!
OdpowiedzUsuńWyglada całkiem ciekawie :) Mysle ze skusiłabym sie na niego :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do komentowania :)
Uwielbiam ten rozświetlacz! Jest przepiękny, delikatny i moim zdaniem pasujacy do kazdej karnacji :)
OdpowiedzUsuńWymarzony zakup tych wakacji ;)
Pozdrawiam A.
Fantastyczny kolor! Nie wiem dlaczego jeszcze go nie mam, ale dopisuję do listy "Jak będę w MACu to kupię..." :)
OdpowiedzUsuńPosiadam go i używam od roku i jeszcze nie dotknęłam dna polecam również Mac cream color base w kolorze pearl,
OdpowiedzUsuńPozdrawiam