Od tygodnia w salonach Mac możemy kupić nową kolekcję Tropical Taboo. Egzotyczna, gorąca, eksplodująca kolorem. Idealna do wielobarwnych, soczystych makijaży na sezon letni.W skład tej edycji limitowanej wchodzą cienie mineralne w zapierających dech kombinacjach kolorystycznych oraz podkreślające letnią opaleniznę pudry Mineralize Skinfinish.Jeśli jesteście fanami mineralnych róży MAC i mocnych barw to w Tropical Taboo na pewno znajdziecie coś dla siebie. Również na ustach prym wiodą energetyzujące kolory dzięki szminkom Mineralize Rich Lipstick,konturówkom i błyszczykom Cremesheen Glas.Kolekcja zawiera również dwie kredki do oczu Khol Power Eye Pencil, tusz Zoom Lash. Pojawiły się również trzy pędzle 187 duo fibre face, 159 duo fibre blush i 287 duo fibre eye shadow.
Nie mogłam wyjść z salonu Mac bez rozświetlacza Mineralize Skinfinish. Uwielbiam efekt jaki daje ten produkt nałożony na skórę.W tej kolekcji mamy aż pięć kolorów do wyboru. Są to przeważnie złote rozświetlacze, bądź mieszanki złóta, różu.
Wybrałam kolor Adored, ponieważ nie jestem ,aż tak opalona ,żeby podkreślać karnację wyrazistym złotem.Adored jest połączeniem beżu z koralem, co daje zdrowy, młodzieńczy i nowoczesny efekt. Pięknym odcieniem jest również Lust, ma w sobie widoczny różowy pigment, ja mam już coś podobnego w swoich zbiorach więc nie trafił on w moje ręce.Cena 115 zł/ 7g.
W temacie konturówek z MAC jestem dopiero początkująca, Hip'N'Happy jest drugą kredką do ust jaką posiadam z tej firmy. Jest to odcień średniego różu ( w którym ja widzę kropelkę fioletowego pigmentu), jednak jest to odcień stonowany, lekko przygaszony.
Niezwykle przyjemna w aplikacji, precyzyjna i napigmentowana. W wakacyjnym makijażu będę nakładać ją na całą powierzchnię ust i pokrywać jasnym błyszczykiem z drobinkami. Szkoda ,że MAC w codziennej sprzedaży ma tak mało kolorów konturówek, to świetny i wart uwagi produkt.Cena 64 zł/1,45 g.
Ostatnim ale wcale nie najmniej ważnym jest pędzel 159 Duo Fibre Blush. Jak nazwa nam podpowiada jego przeznaczeniem jest aplikacja różu. Dzięki podwójnemu włosiu typu "skunks" będzie się do tego wyśmienicie nadawał. Ma ciekawy kształt- jest płaski,a włosie delikatnie układa się w okrągły kształt.
Moim zdaniem będzie bardzo dobrym narzędziem do nakładania rozświetlacza, ze względu na niewielkie gabaryty. Poradzi sobie z aplikacją mocno napigmentowanych kosmetyków, ponieważ delikatne białe włosie idealne jest do rozcierania wszelkich granic w makijażu, czyli do blendowania. Długość rączki oraz to ,że pędzel jest lekki wpływa dodatnio na komfort użytkowania.Cena 170 zł.
Podczas zakupów skusiłam się jeszcze na dwie rzeczy, jednak są to produkty ze stałego asortymentu MAC, dlatego opiszę je w oddzielnym poście. Pochwalcie się co uwiodło Was w kolekcji Tropical Taboo:)