poniedziałek, 28 października 2013

MAC Pro Longwear & Retro Matte


Nie wiem co mi się stało, ale zaczęłam stawiać na makijaż ust. Nie tyle co na sam makijaż, a na kolor i to nie byle jaki. Zaczęłam sięgać po mocne, matowe odcienie pomadek i wcale mi to nie przechodzi.  Dlatego kiedy MAC wypuścił nową kolekcję Retro Matte, to nie mogłam przejść koło niej obojętnie.



 Pomadką, która najbardziej przyciągnęła moją uwagę była ognista czerwień podbita różowym tonem. Jej tekstura jest bardziej sucha, dlatego wykończenie jakie daje to totalny mat. Nakładana pędzlem lub bezpośrednio ze sztyftu pozostawia usta równo pokryte silnie napigmentowanym kolorem. W lżejszej wersji polecam delikatne wklepanie jej w wargi, co daje efekt lekko czerwonych, całuśnych ust. Jest bardzo trwała, dlatego dłużej możemy cieszyć się z pięknie wyglądających ust. Cena 86 zł.




Postanowiłam zaopatrzyć się również w konturówkę idealnie pasującą do tej szminki. W tej samej kolekcji MAC oferował również tego typu kosmetyki, więc wybór padł na Dynamo. Zachwyca mnie trwałość tej konturówki, jak również jej wspaniała aplikacja. Bardzo łatwo wyrysować nią kontur ust, kolor również jest mocno nasycony. To moja pierwsza konturówka z serii długotrwałych - Pro Longwear i zapewne nie ostatnia! Cena 84 zł.



Po takiej dawce koloru pora na coś bardziej stonowanego. Moimi ukochanymi kosmetykami MAC, zaraz po cieniach i MSF-ach są Paint Poty. To nic innego jak cienie w kremie, które mogą grać w makijażu pierwsze skrzypce,zastąpić nam bazę (jeśli chodzi o odcienie w kolorze skóry) lub zapewnić ciekawe wykończenie z innymi kosmetykami (cienie prasowane, wypiekane-mineralne, pigmenty,glittery).

 Długo przybierałam się żeby kupić Paint Pota w odcieniu tzw. taupe. Z nieba spadł mi kosmetyk w odcieniu Tailor Grey. Jest to szarość zmiksowana z brązem i nutką fioletu. Jego konsystencja jest również lekko tempa, ale nie nakłada się topornie. Kosmetyk pochodzi z kolekcji Pro Longwear, więc jeśli chodzi o trwałość, to nie mam do niej żadnych zarzutów. Kolor bardzo uniwersalny- solo sprawdzi się w makijażu dziennym, z mocniej zaznaczoną linią rzęs i kreską, będzie idealny na wieczór. Cena 80 zł.



Relentlessly Red, Dynamo, Tailor Grey


Skusiłyście się na coś z tych kolekcji? Pamiętajcie, że możecie zamawiać już kosmetyki MAC z oficjalnego sklepu internetowego na www.maccosmetics.pl

sobota, 12 października 2013

Chciałabym, chciała ...

Dwie wspaniałe kolekcje, dwie bardzo utalentowane osoby, dwa kanały na YT.  Mowa oczywiście o Charlotte Tilbury i gossmakeupartist, którego właścicielem jest Goss Wayne. Dokładniej chodzi  o kosmetyki i akcesoria do makijażu sygnowane przez dwoje makijażystów znanych nam z You Tube.


Charlotte opracowała formuły kosmetyków, które są bardzo świetliste. Dają na skórze efekt młodej, promiennej cery jaką widzimy na zdjęciach z pokazów mody, bądź w bardzo ekskluzywnych pismach. Również kolorówka prezentuje się przepięknie-lakiery do ust, które robią taką tafle na ustach, że niejedno jezioro takiej by pozazdrościło;) Cienie w quadach o różnych wykończeniach, pudry (super puder który pozostawia wygładzenie jak photoshop, bardzo drobno zmielony i sprasowany), rozświetlacz i bronzer w jednym ( w znakomitym neutralnym kolorze), dwukolorowe róże, szminki o rozbrajającej nazwie K.I.S.S.I.N.G i porządne pędzle to wszystko co z chęcią bym przygranęła. Do tego dochodzą złote opakowania w stylu vintage-czego można chcieć więcej:)


Całą kolekcję, kanał na YT gdzie pokazane są filmy instruktażowe z wykorzystaniem tej makijażowej kolekcji znajdziecie na http://www.charlottetilbury.com/


Linia pędzli Wayne Goss The Brush Collection zawiera 8 pędzli (do kupienia pojedynczo lub w zestawie). Pędzle wykonywane są ręcznie w Japoni, użyte włosie jest włosiem przez którego pozyskanie nie ucierpiało żadne zwierzątko. Znając zajawkę twórcy tych pędzli na tym punkcie, jestem pewna ,że zadbano w ich projektowaniu i wykonaniu o najdrobniejsze detale. Już chciała bym je mieć, głaskać, malować, kąpać i dbać o nie- będę dla nich dobrą mamą;) Możecie je zakupić na stronie http://www.love-makeup.co.uk/wayne-goss-m-106.html.




niedziela, 6 października 2013

Zakupowa niedziela w MAC'u

Dziś wybrałam się do warszawskiego MAC'a po nagrodę, którą w moim rozdaniu zgarnęła Iwetto. Oczywiście nie byłabym sobą gdybym nie uzupełniła swoich MAC'owych zapasów. Obecnie w salonach tej marki obowiązuje kolekcja RiRi ♥ MAC oraz MAC+ Rick Baker. W pierwszej każdy znajdzie coś dla siebie, nie tylko fanki Rihanny będą nią zachwycone. Druga kolekcja wpisuje się w klimat Halloween, zawiera kosmetyki bardziej podchodzące pod charakteryzację i makijaż artystyczny.


Z kolekcji Rihanny wybrałam dla siebie rozświetlacz Cream Colour Base w kolorze Diamonds. Mieści się on w pięknym pudełeczku. To mój pierwszy kremowy rozświetlacz z MAC, mam nadzieję ,że będzie również dobrze pracował na skórze, jak wygląda w opakowaniu.Mieni się na złoto,ale nie jest bardzo "bogaty" jeśli tak można to określić,dlatego zdecydowałam się go kupić. Cena 88 zł/ 6g.


 





Podkład Face and Body bardzo długo widniał na mojej zakupowej liście, szczególnie niedostępny w Polsce odcień White. Często przy makijażach do sesji brakuje mi takiego koloru, już teraz nie muszę się o to martwić i kombinować z osiąganiem mlecznobiałej cery. Mam nadzieję, że kiedyś w naszym kraju powstanie MAC PRO lub możliwa będzie opcja zakupów tego typu produktów przez oficjalny sklep MAC w internecie.Cena 148 zł/ 120 ml.



Ostatnim może mniej ekscytującym, choć przeze mnie ukochanym i niezbędnym dla mnie produktem jest płyn do czyszczenia pędzli Brush Cleanser. Nie wyobrażam sobie bez niego pracy, a może nawet życia;)
Domywa pędzle bardzo szybko, w tym nawet te o jasnym włosiu np. MAC 217/239/168/119. Szybko wysycha, nie ma drażniącego zapachu i jest wydajny. Czego chcieć więcej? No może tylko możliwości dokupienia spray'u , ponieważ w takiej formie najłatwiej mi się go używa.To już moja trzecia butelka, dwie puste czekają na Back to MAC. Cena 50 zł/ 235 ml. 


To wszystkie moje zakupy, oczywiście z jak zawsze z MAC'a wyszłam z małym niedosytem, bo jakbym mogła wykupiłabym tam wszystko. Niestety nie udało mi się [znów;( ] kupić pigmentów Naked i Vanilla.
A co Wy kupiłyście w MAC lub co wybrałybyście dla siebie z nowych kolekcji? Jakie produkty uważacie za godne polecenia z tej marki?

Zachęcam Was do obejrzenia makijaży stworzonych przez R. Baker'a dla MAC, są genialnie wykonane i na pewno dla wielu będą źródłem inspiracji przy tworzeniu upiornych look'ów:)

sobota, 5 października 2013

WYNIKI ROZDANIA

Cień Mac w kolorze...

 ...Satin Taupe wędruje do Iwetto!!! Rzuciłaś mi wyzwanie swoim uzasadnieniem.Mam nadzieję, że przekonam Cię do cieni Mac, po tym jak zraziłaś się przez jeden ich "trudny w obsłudze" Sketch. Satin Taupe to jeden z moich ulubionych cieni tej marki, jego aplikacja,jak i kolor jest bajeczna! Również jestem fanką odcieni Taupe. Chcę żebyś była z niego zadowolona i może często będzie grał pierwsze skrzypce w Twoich makijażach, zarówno dziennych i tych wieczorowych.

Jeszcze raz Ci gratuluję i proszę o przesłanie na maila cosmeticslady@wp.pl danych do wysyłki.
Jutro jadę kupić Twoją nagrodę, mam nadzieję ,że będzie dostępny w salonie Mac. Jeśli by tak się nie stało, to napisz czy wolisz na niego poczekać lub wybierz inny "awaryjny" kolor.

Już myślę nad kolejnym rozdaniem dla Was! Spodobało się Wam, że to wybieracie nagrodę? Napiszcie w komentarzach, co kolejnym razem mogłybyście wybrać:)