Koniec marca zaowocował fajnymi promocjami, o tej promocji wymiankowej w perfumeriach Sephora zapewne już słyszałyście. Drugą bardzo korzystną promocją była obniżka -30% na kosmetyki do makijażu w sieci Super Pharm która trwała do środy.
W Sephorze stary pędzelek do szminki wymieniłam na pędzel do pudru mineralnego, wiele osób się na niego skusiło. Ma bardzo przyjemne włosie, solidny i stabilny trzonek. Bardzo lubię pędzle tej marki, myślę,że z tym też się polubię. Cena przed obniżką to ok. 60 zł ,więc jak łatwo jest policzyć koszt po rabacie wyniósł coś ok.30 zł.
Kupiłam też dwie kredki wodoodporne Jumbo w kolorze 05 beige i 15 purple. Kredki są trwałe i miękkie. Cena regularna takiej kredki to 39 zł, po obniżce -50 zapłaciłam 19,50.
Do drogerii Super Pharm weszła nowa kolekcja szminek L'Oreal Rouge Carsse.Zdecydowałam się na piękny koralowy odcień. Szminka jest dla mnie idealna, jest półtransparentna, może być alternatywą dla niedostępnych w Polsce balsamów (Revlon i L'Oreal).Za szminkę zapłaciłam 27,99 zł.
Potrzebowałam pudru w kompakcie do torebki, postanowiłam ,że kupię Mac blod powder , jednak nie wybieram się teraz do Warszawy ,a potrzebowałam go już, natychmiast, w trybie nał:) Czytałam wiele pochlebnych recenzji o Maybelline Dream Mat Powder. Jest bardzo dobrze zmielony, ładnie matowi. Posiada lusterko i gąbeczkę. Kupiłam go za 23,79 zł.
Przy kasie skusiłam się na maskę intensywnie regenerującą z proteinami mlecznymi Biovax za 10 zł. Używam jej kiedyś i bardzo fajnie działała.
Będąc na stoisku Inglota ( szczerze nienawidzę takich stoisk, wolę wejść do normalnego salonu i robić zakupy w bardziej komfortowych warunkach) oglądałam róże w kremie.Nastawiłam się na nr 84, jednak zdecydowałam się na 90 w bardziej zdecydowanym kolorze. Zapłaciłam 24 zł, chyba kupię jeszcze nr 84:)
Prawie skończyłam zakupy do Blogbox'a.Trafiłam na super drogerię gdzie są prawie wszystkie słabo dostępne marki. Kupiłam konturówkę nowej firmy Misslyn smooth lip liner 65 w jasnym różowym, pastelowym kolorze. Kolorówka tej marki jest bardzo fajna, na pewno jeszcze tam wrócę:) Koszt takiego kosmetyku to ok. 15 zł.
Nie mam jakoś czasu wybrać się do Sephory mimo, że chętnie przygarnęłabym pędzel (ten, który kupiłaś :)) i kredkę jumbo..
OdpowiedzUsuńPromocja jest do 1 kwietnia więc może w weekend skoczysz? Warto go kupić bo 60 zł to 30 :P
UsuńO żesz ;[ to promo w Superpharm się skończyło? Też chciałam pomadkę Loreala ;( No trudno, może jeszcze gdzieś uda mi się trafić dobre promo.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że z pędzelka będziesz zadowolona tak samo jak ja :)
Promocja w SP trwała do wczoraj, ale jak Ci zależy na tej szmince to ona chyba jest w osobnej promocji i kosztuje chyba 35 zł. Też pokładam w nim nadzieję:) Polecam jeszcze ten do bronzera, jest bardzo fajny. A wracając do pomadki to jest bardzo fajna,można stopniować kolor, ładnie błyszczy i nie ma w sobie drobinek (przynajmniej mój kolor czyli 301 dating coral)
UsuńPokazałabyś tą szminkę z Loreal'a na ustach i powiedziała wogóle o niej coś więcej?
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa jej jestem. :)
Kredki z Sephory mają piękne kolory, szczególnie tą fioletową widzę u siebie! Dzisiaj akurat po raz pierwszy przekonałam się do zrobienia sobie kolorowej kreski na powiece i właśnie był to fiolet... No i chyba wpadłam. :)
Róż z Inglot'a miałam i baardzo dobrze mi służył, był strasznie wydajny, pięknie wyglądał na policzkach, i długo się trzymał. Gdyby nie chęć spróbowania czegoś innego, pewnie zostałabym przy nim.
Buziaki. :*
Oczywiście wrzucę na bloga zdjęcie na ustach (jednak ja ze swoich nie jestem zadowolona, ale co tam- poświęcę się ;P)
UsuńKupiłam ją we wtorek więc na razie nie mogę wydać werdyktu, ale jest bardzo przyjemna:)
Chciałabym wypróbować róż w kremie w typowo różowym kolorze, może coś z Maca lub MAP:)
Ahhh kurcze do najbliższej Sephory mam jakieś 40 km i nikomu nie chce się ruszyć by mnie zawieść jestem strasznie wściekla , bo ta promocja jest rewelacyjna.
OdpowiedzUsuńKręć dziurę w brzuchu jakiemuś kierowcy, bo warto:)
Usuńświetne zakupy :) też skusiłam się na ten pędzel Sephory ;)
OdpowiedzUsuńStraszny szał był na niego i mówiąc szczerze- do Sephory szłam z duszą na ramieniu, bo bałam się ,że ktoś sprzątnie mi go sprzed nosa:)
Usuńto niesprawiedliwe, że u mnie nie ma Sephory :( mogę się jedynie popatrzeć na Twoje "łupy", szminka z loreala ma chyba fajny odcień :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Kawa
kawa-i-czekolada.blogspot.com
ja się chyba już nie załapie na sephorowską promocję a szkoda:/
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten pędzel z Sephory :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten puder z maybelline jest swietny.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję ,że również będzie moim ulubieńcem:)
UsuńPiękne zakupy!
OdpowiedzUsuńAz slinka cieknie! :D
Bardzo fajny blog zajrzyj do mnie jeśli się spodoba zapraszam do obserwacji http://marzenabartoszmakijaz.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie puder z maybelline,bo mam cerę tłustą i jestem ciekawa jak matuje...udane zakupy!
OdpowiedzUsuńAktualnie mam go w testach, przydałby mi się pędzel składany do torebki z EcoTools, bo nie lubię używać dołączonej do pudru gąbeczki:)
UsuńMam ta konturówkę i puder z maybelline też się przewinął przez mój kuferek. Oba produkty super!
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tej szminki z L'Oreal. Chyba pójdę pomacać :D