Dziś kilka rzeczy o których myślę,śnię i marzę.Akcesoria -mali pomocnicy w wykonywaniu makijażu i zabiegów pielęgnacyjnych. Jeśli chcecie poznać moje typy to zapraszam do przeczytania. W najbliższym czasie pojawią się bardziej obszerne notki,bo w końcu kupiłam aparat o którym pisałam na blogu. Jutro dokupię czytnik kart i jadę z tym koksem:)
Choć moje rzęsy nie należą do jakoś specjalnie wymagających, to często wkurzam się gdy moja zwykła zalotka nie daje sobie rady z rzęsami osób które maluję.Wybiorę chyba zalotkę MAC, bo jest jedną z łatwiej dostępnych mi opcji. Jeśli macie jakieś inne sprawdzone zalotki-chętnie poczytam o nich w komentarzach.
Mam nadzieję ,że nie wsadziłam w tym momencie kija w mrowisko. Następnym pomocnikiem w makijażu będzie BeautyBlender Pure i kosmetyczka do jego przechowywania. Mam różowe jajo i jestem pozytywnie zachwycona, więc czemu nie wypróbować białej wersji?
Często muszę miksować kolory podkładów/korektorów.Jedna mała płytka Kryolanu przestała mi wystarczać więc do listy dopisuję płytkę i szpatułkę np. MUD:)
Nie lubię nakładać pudru puszkiem w makijażu dziennym, jednak w bardziej wymagających makijażach puszek staje się dobrym rozwiązaniem.
Lubię sprawdzać jakość "kultowych" produktów związanych z makijażem,włosami czy pielęgnacją. Kupiłam ostatnio bardzo dobrą pincetę, jednak chciałabym wypróbować Tweezermana -zarówno pincetkę jak i cążki do skórek,kuszą mnie porządnym wykonaniem i ostrzeniem w pakiecie:) Zachęca do kupna ciekawy wygląd (jak chyba każdą gadżeciarę) -najbardziej podoba mi się wzór w zebrę,neon pink, geranium, midnight sky.Fajnie gdyby firma weszła do polskich hurtowni kosmetycznych i sklepów.Czego sobie i Wam życzę.
Lubię mieć porządek wśród kosmetyków,dlatego paleta na szminki bardzo ułatwiłaby mi przechowywanie wszystkiego w jednym miejscu.
Sprawdził się u mnie Tangle Teezer. Teraz planuję składaną wersję do torebki.
Za punkt honoru postawiłam sobie modelowanie włosów na szczotkę.Nigdy nie chcę mi się w to bawić, jednak efekt wart jest pracy.Pomyślałam o szczotce Nano Thermic Olivia 54 ze sklepu Handsome Man.
Za punkt honoru postawiłam sobie modelowanie włosów na szczotkę.Nigdy nie chcę mi się w to bawić, jednak efekt wart jest pracy.Pomyślałam o szczotce Nano Thermic Olivia 54 ze sklepu Handsome Man.
Jestem totalnym świrem jeśli chodzi o przybory do manicure i pedicure.Czuję się jak dziecko w Disneylandzie kiedy wchodzę do hurtowni kosmetycznej i mogę obejrzeć cążki ,cęgi,radełka,frezarki itp. OPI pusher guard widziałam na jakimś filmiku i od tej pory nie mogę się doczekać ,kiedy pomoże mi usunąć skórki wokół paznokci:)
Niestety część z tych rzeczy muszę kupić przez internet.Szkoda ,że Polski rynek kosmetyczny w tym przypadku kuleje.Pozostało poczekać tylko na lepsze czasy;) Ściskam gorąco i zapraszam niebawem na nowe notki:)
zdjęcia pochodzą z :
polyvore.com beautylish.com mudshop.com alejka.pl gurumakeupemporium.com victoriasbeauty.com
handsomeman.pl
mnie się marzy tangle teezer ;)
OdpowiedzUsuń5 dyszek można spokojnie odłożyć, u mnie sprawdza się super. Może jakoś specjalnie nie kondycjonuje włosów,ale przyjemność używania jest jego wielką zaletą:)
Usuńja tez planuje zakup wielu z tych rzeczy, które wymieniłaś. Ale zalotkę uważam za zbędną - to moim zdnaiem nie działa, a jeśli nawet to bardzo krótkotrwale. Paleta na szminki to fajny gadżet, jest porządek - ale kolejny, dodatkowy ciężar...
OdpowiedzUsuńojojoj, też bardzo POTRZEBUJĘ(lol) wielu z tych rzeczy, a teraz mi się tylko wzmogło :<
OdpowiedzUsuńJa bym chciała Tangle Teezer :))
OdpowiedzUsuńZ tą zalotką MACa to sama nie wiem. Mam ją i mam zamiar wrzucić jej porównanie z zalotką Inglota jak dla mnie to one sa identyczne, a różnica w cenie duża.
OdpowiedzUsuńChętnie o tym poczytam. Zastanawiałam się jeszcze nad kultową Shu Uemura lub Shiseido:)
Usuńtaki sam odsuwacz skórek, ale Orly kupiłam w ich siedzibie w Warszawie:)
OdpowiedzUsuń