Dzisiejsza piękna pogoda sprawiła, że poczułam wiosnę - również w makijażu. Oczywiście pastelowe kolory cieni do powiek, soczyste błyszczyki i pomadki oraz świeże róże od razu wprawiają nas w wiosenny nastrój. Dla mnie jednak sztandarowym kosmetykiem odświeżającym makijaż jest rozświetlacz, dający efekt promiennej cery.
Często rozświetlacze rozdzielamy na te bardziej srebrne i na te bardziej złote. Jednak ja lubię miksy i różne wariacje kolorystyczne. Pewnie dlatego z całej kolekcji MAC Apres Chic , która wyszła w styczniu tego roku spodobały mi się pudry rozświetlające i róże o połyskliwym wykończeniu. Kto zagląda na mojego bloga, pewnie już zauważył ,że jestem totalnie zakręcona na punkcie pudrów Mineralize Skinfinish i kiedy w skład nowej kolekcji wchodzi nowy kolor rozświetlacza nie mogę mu się oprzeć.
Porcelain Pink jest bardzo oryginalnym kolorem, ma w sobie mieszankę brzoskwini i opalizującego różu zwieńczonego kroplą jasnego złota.Genialnie wygląda położony na kości policzkowe lub jako tuning dla matowego różu,nadając mu nowy wymiar. Pięknie rozświetli również powieki, pełniąc rolę cienia do powiek.Jest to wysokiej jakości highlighter- daje efekt tafli, nie zawiera brokatu. Podczas rozcierania daje coraz ładniejszy kolor i blask, który pięknie zespala się ze skórą.
Choć produkt ukazał się zimą, która wydaje już z siebie ostatnie tchnienie ( całe szczęście), to czuję ,że nagminnie będę z niego korzystać w okresie wiosenno-letnim.
Jak każdy kosmetyk wypiekany marki MAC, jest niesamowicie wydajny.Waga kosmetyku to 10g. Doceniam również opakowanie pudru- z okienkiem, ponieważ przy większej ilości różnych kolorów tego kosmetyku jestem w stanie szybko znaleźć odcień,którego akurat chcę użyć.Cena 115 zł , a mój zachwyt i zadowolenie- bezcenne:)
piękny! też uwielbiam MSF-y :)
OdpowiedzUsuńPiękny! Uwielbiam MACa :)
OdpowiedzUsuńja też dziś nałożyłam rozświetlacz Maczkowy, ja mam soft&gentle:)
OdpowiedzUsuńCzęsto używam soft&gentle- możesz zapoznać się z moją opinią na jego temat, bo zrobiłam o nim recenzję.
UsuńJak mnie to wkurza, że mam tak daleko MACa:/ Przepiękny rozświetlacz:)
OdpowiedzUsuńJa też mam daleko:( Mam to szczęście ,że mam uczynnych znajomych, którzy często robią mi zakupy. Często więc muszę opierać się na opiniach i zdjęciach z Internetu, jednak się jeszcze nie nacięłam. Ostatnio kupiłam przez moją koleżankę Paint Pot'a z nowej kolekcji i kredkę z kolekcji marcowej- właśnie na nie czekam i nie mogę się już doczekać;)
UsuńAle masz fajnie, choć z drugiej strony ja również mogłabym poprosić znajomych:) Czemu ja na to nie wpadłam... Najprostsze rozwiązania nie dość, że są najlepsze to zawsze przychodzą ostatnie:(
UsuńAle piękny! Właśnie czegoś takiego szukałam :)
OdpowiedzUsuńNo wydaje sie bardzo ladny, szkoda ze najblizszy mac jest tak daleko:(
OdpowiedzUsuńPozostaje nam trzymać się myśli, że kiedyś będzie działał u nas sklep online, bardzo bym tego sobie i wam życzyła;)
Usuńjest piękny :) na razie z MSFów mam tylko Soft&Gentle, ale kto wie, może powiększę moją kolekcję ;)
OdpowiedzUsuńSoft and Gentle to taki must have,a w limitkach wychodzą bardziej fikuśne pudry, które zawierają połączenie kilku kolorów:)
UsuńWygląda obiecująco, chociaż dla siebie wybrałam chłodny odcień, bo nie pasuje mi złoto w tego typu kosmetykach. Mój MSF spodobał mi się na tyle, że już rozmyślam nad następnym ;)
OdpowiedzUsuńUważaj- działają uzależniająco ;)
UsuńUwielbiam MSFki! Moj ukochany, to Shimpagne *_*
OdpowiedzUsuńA widzą Ci się rozświetlacze Extra Dimension? W maju wchodzą nowe kolory i chyba się skuszę, chociaż niedawno cudem dorwałam rozświetlacz Chanel z ostatniej limitki, który podpatrzyłam u Ciebie i jeszcze większym cudem Soleil Tan De Chanel, którego nigdzie stacjonarnie nie mogłam znaleźć, a znalazłam go w niewielkiej galerii handlowej w Białymstoku:)
Usuńwiesz co, miałam kiedyś, ale się pozbyłam nawet go nie macając ;) sama nie wiem czemu, ale jakoś mnie one nie kuszą..
Usuńa ta baza Chanelowa tak ciężko dostępna.. u mnie chyba jest normalnie w salonie :)
Wczirsj go testowałam, ale ciągle się waham...
OdpowiedzUsuńA jakie miałaś wrażenia?:)
Usuńnigdy nie miałam, ale wygląda pięknie :D drobinki na wiosnę też lubie :D
OdpowiedzUsuńSliczny MAC niestety juz dostępu do MAC'a po powrocie do PL zbytnio nie mam... ;< noo i koszt
OdpowiedzUsuńTwój opis mnie całkowicie powalił- chcę to cudo! Na mojej liście jest znany soft& gentle (mój pierwszy rozświetlacz z MACa to będzie). Jako maniaczka rozświetlaczy czuję, że możesz mieć na mnie zły wpływ:P
OdpowiedzUsuńmam prośbę: mogłabyś mnie wykasować ze swojego blogrolla i na nowo dodać? niestety przez zmianę nazwy przestały mi się notki aktualizować :/
Heh może sprowadzę Cię na złą drogę;) Oczywiście wprowadzę zmiany w blogrollu:)
UsuńZ Apres Chic skusiłam się na Alpine Bronze - jestem z niego baaardzo zadowlona :)
OdpowiedzUsuńoj to prawda że wypiekane kosmetyki Maca są bardzo wydajne...mam róż i mam wrażenie że nigdy mi się nie skończy :)
OdpowiedzUsuńWygląda śiwetnie. Poszukuję właśnie dobrego brzoskwiniowego różu na wiosnę. Ten baaaardzo mi się podoba!
OdpowiedzUsuńW takim wypadku brzoskwiniowym różem, który znajdziesz w ofercie MAC będzie Springsheen lub Melba. W Inglocie na pewno też coś utrafisz:)
Usuń