niedziela, 7 lipca 2013

MAC Tropical Taboo


Od tygodnia w salonach Mac możemy kupić nową kolekcję Tropical Taboo. Egzotyczna, gorąca, eksplodująca kolorem. Idealna do wielobarwnych, soczystych makijaży na sezon letni.W skład tej edycji limitowanej wchodzą cienie mineralne w zapierających dech kombinacjach kolorystycznych oraz podkreślające letnią opaleniznę pudry Mineralize Skinfinish.Jeśli jesteście fanami mineralnych róży MAC i mocnych barw to w Tropical Taboo na pewno znajdziecie coś dla siebie. Również na ustach prym wiodą energetyzujące kolory dzięki szminkom Mineralize Rich Lipstick,konturówkom i błyszczykom Cremesheen Glas.Kolekcja zawiera również dwie kredki do oczu Khol Power Eye Pencil, tusz Zoom Lash. Pojawiły się również trzy pędzle 187 duo fibre face, 159 duo fibre blush i 287 duo fibre eye shadow.


Nie mogłam wyjść z salonu Mac bez rozświetlacza Mineralize Skinfinish. Uwielbiam efekt jaki daje ten produkt nałożony na skórę.W tej kolekcji mamy aż pięć kolorów do wyboru. Są to przeważnie złote rozświetlacze, bądź mieszanki złóta, różu. 


 Wybrałam kolor Adored, ponieważ nie jestem ,aż tak opalona ,żeby podkreślać karnację wyrazistym złotem.Adored jest połączeniem beżu z koralem, co daje zdrowy, młodzieńczy i nowoczesny efekt. Pięknym odcieniem jest również Lust, ma w sobie widoczny różowy pigment, ja mam już coś podobnego w swoich zbiorach więc nie trafił on w moje ręce.Cena 115 zł/ 7g.


W temacie konturówek z MAC jestem dopiero początkująca, Hip'N'Happy jest drugą kredką do ust jaką posiadam z tej firmy. Jest to odcień średniego różu ( w którym ja widzę kropelkę fioletowego pigmentu), jednak jest to odcień stonowany, lekko przygaszony.


Niezwykle przyjemna w aplikacji, precyzyjna i napigmentowana. W wakacyjnym makijażu będę nakładać ją na całą powierzchnię ust i pokrywać jasnym błyszczykiem z drobinkami. Szkoda ,że MAC w codziennej sprzedaży ma tak mało kolorów konturówek, to świetny i wart uwagi produkt.Cena 64 zł/1,45 g.



Ostatnim ale wcale nie najmniej ważnym jest pędzel 159 Duo Fibre Blush. Jak nazwa nam podpowiada jego przeznaczeniem jest aplikacja różu. Dzięki podwójnemu włosiu typu "skunks" będzie się do tego wyśmienicie nadawał. Ma ciekawy kształt- jest płaski,a włosie delikatnie układa się w okrągły kształt. 


Moim zdaniem będzie bardzo dobrym narzędziem do nakładania rozświetlacza, ze względu na niewielkie gabaryty. Poradzi sobie z aplikacją mocno napigmentowanych kosmetyków, ponieważ delikatne białe włosie idealne jest do rozcierania wszelkich granic w makijażu, czyli do blendowania. Długość rączki oraz to ,że pędzel jest lekki wpływa dodatnio na komfort użytkowania.Cena 170 zł.



Podczas zakupów skusiłam się jeszcze na dwie rzeczy, jednak są to produkty ze stałego asortymentu MAC, dlatego opiszę je w oddzielnym poście. Pochwalcie się co uwiodło Was w kolekcji Tropical Taboo:)



24 komentarze:

  1. Świetne zakupy! Wszystko mi się podoba:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękności :) Ja miałam iść w tym tyg ale już byłam tak zmasakrowana po pracy że nie miałam siły się doczołgać do żadnej galerii macowej.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mineralize Skinfinish wygląda obłędnie już w opakowaniu. Jak żałuję, że nie mam MACa pod ręką ;(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możemy tylko się modlić o Mac'a dostępnego online. Teraz w sieci będzie dostępna kolekcja RiRi dla Mac, a w niej cudowne szminki-szkoda ,że u nas nie będzie dostępna:(

      Usuń
  4. Genialne zakupy! rozświetlacz mnie wręcz zauroczył, ależ ja mam słabość do tego typu kosmetyków!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też, dlatego ciężko mi było przejść koło niego obojętnie:)

      Usuń
  5. piękne zakupy. Pędzelek cudo:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Fantastyczne zakupy! Aż zazdroszczę.
    Ja jestem teraz na wakacjach, ale w domku czekać na mnie będzie Soft & Gentle

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeden z moich ulubionych rozświetlaczy to Soft and Gentle. To przynajmniej będzie jeden przyjemny powód, aby wakacje się skończyły:)

      Usuń
  7. Świetne kosmetyki wybrałaś. Skinfinish i pędzel uśmiechają się do mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te dwa kosmetyki szczególnie mi się spodobały, ale gdybym mogła to wykupiłabym całą kolekcję:)

      Usuń
  8. Chyba Ci się nazwy pomyliły bo MSF ma na imię Adored :-P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie, musiałam pomylić z nazwą innego kosmetyku:) Adored oczywiście- dzięki za poprawkę:)

      Usuń
  9. Polecam jeszcze MSFa Lust, daje przepiękny efekt na polikach zastosowany jako róż :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widziałam go jest prześliczny:) Niestety fakt, że mam naturalnie zaróżowione policzki i tendencję do poszerzonych porów w tej okolicy sprawia, że to nie jest dla mnie dobre rozwiązanie:)

      Usuń
  10. Byłam macałam i nic nie kupiłam :( Szkoda, bo napaliłam się na różowego MSFa, ale miał za duże drobinki.Reszta odpada ze względu na złociste odcienie :]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie kolekcja dla bardziej opalonych karnacji, może następnym razem coś znajdziesz dla siebie:)

      Usuń
  11. Miałam w łapkach jeden z MSFów i przyznam, że całkiem fajny :-) Choć bardziej podobała mi się poprzednia kolekcja :-) Mimo mojej miłości do złocistych odcieni :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. cudeńka! z chęcią bym je potestowała

    OdpowiedzUsuń
  13. marzę o tym rozświetlaczu, ale przeprowadzka do nowego mieszkania podeptała moje marzenia doszczętnie :) ta kolekcja niestety nie dla mnie :(

    OdpowiedzUsuń
  14. Kolekcja jak zwykle trafiona,rozświetlacz będzie rozchwytywany.Mac jak zawsze zaskakuje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słyszałam, że MAC ma wypuścić dużo nowych kolekcji, drżyj mój portfelu, drżyj:)

      Usuń