sobota, 17 września 2011

Mono eyeshadow Flormar


Moja przygoda z cieniami Flormar zaczęła się w tym roku. Oczywiście już wcześniej widziałam je w filmikach na YT.Niestety nigdzie nie mogłam ich dostać.Będąc w tym roku na jednej z malowniczych mazurskich wsi ,weszłam do malutkiego sklepiku typu "wszystko po 5 zł" ,natrafiłam tam właśnie na te cienie.Wybór był niewielki,w ofercie mieli tylko cienie matowe.
 Mój wybór padł na ciemny brąz nr M07




W tym tygodniu robiąc szybkie zakupy w Galerii Białej natrafiłam na nowe stoisko Flormar.Po krótkiej pogawędce z Panią pracującą na tym stoisku , dowiedziałam się ,że stoisko jest nowe i otwarte dopiero tydzień.Mogłam sobie wszystko przetestować, jest tam na prawdę duży wybór kosmetyków.
Kupiłam dwa cienie:
To co najbardziej lubię w cieniach to tzw. podwójne dno.Uwielbiam gdy kolor mieni się na różne odcienie w zależności od kąta padania światła.
Fiolet połyskujący różem i miedzią to nr 021
Średni fiolet z odrobiną różu?To jest to!Piękny kolor ,także do ożywienia makijażu dziennego.Cień o numerze 008 to ciekawy ,choć subtelny kolorek.







Cienie pojedyncze mają 5g.Są ważne 24 miesiące. Konsystencja bardzo mięciutka, dobrze się rozcierają i nakładają równo na powiekę.Są solidnie napigmentowane .Opakowane są w białe pudełeczka z "okienkiem" przez co możemy łatwo znaleźć cień ,którego akurat poszukujemy.W środku mieści się malutkie lustereczko.Cień ma wytłoczone logo marki.Każde opakowanie ma nalepkę ,dzięki której wiemy ,że nie był wcześniej rozpakowywany.Wielkim plusem jest duży wybór kolorów i wykończeń.Cena ok.8 zł.To na pewno nie będą jedyne kosmetyki włoskiej marki Flormar:)

4 komentarze:

  1. Hi dear! I loved the blog.
    Give my last one ...
    What do you think of following each other?
    Kisses, have a great weekend.
    Kisses.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakie śliczne kolory :) I opakowanie miłe dla oka ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wyglądają bardzo przyjemnie :) Ten brąz cudny!
    Niestety jeszcze nie zlokalizowałam u mnie w Łodzi stoisk tej firmy :(

    OdpowiedzUsuń
  4. szczęściara, ja w relau jeszcze ich nie widziałam, a przez neta jeszcze nie mam ochoty zamawiać ;)

    OdpowiedzUsuń