Posiadam już kilka rozświetlaczy jednak do tej pory nie miałam takiego produktu w postaci płynnej.Będąc na zakupach w Inglocie zdecydowałam się na Face and body illuminator.Występuje on w 8 kolorach,ja wybrałam o chłodnym srebrnym odcieniu-61.Kolor jest biały,ale po roztarciu mamy efekt tafli+ drobniutkie połyskujące drobinki(nie jest to nachalny brokat).
Długo utrzymuje się na twarzy.Opakowanie eleganckie,z pompką ,otworek z którego wydobywa się produkt jest dość mały więc myślałam ,że dozować się będzie odpowiednia ilość,jednak nacisk pompki jest zbyt duży i moim zdaniem dozować powinna się o połowę mniejsza ilość-tym bardziej ,że rozświetlacz jest bardzo wydajny.
Dostępne kolory
61 |
62 |
63 |
64 |
65 |
66 |
67 |
68 |
Inez też go sobie chwaliła :D Będę musiała na niego spojrzeć, bo zapomniałam że w ogóle istnieje ;D
OdpowiedzUsuńIstnieje:) A mnie już te róże w płynie korcą,ale muszę się pohamować ,bo ostatnio kupiłam paletę róży Kryolan.Używałaś już może tych nowych szminek MNY?
OdpowiedzUsuńooo świetnie wygląda:) i do tego dość duży wybór kolorków;)
OdpowiedzUsuńciekawe, trzeba będzie wypróbować ;) a ile kosztuje?
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie ;)
aagniieszka rozświetlacz kosztuje ok. 30 zł.Jutro wrzucę na bloga nowość Inglota-zapraszam:)
OdpowiedzUsuń