Znana nam już bardzo dobrze marka pędzli wprowadziła do sprzedaży swój pierwszy pędzel duo fibre.
Pędzel o nr 145 przeznaczony jest do nakładania podkładu ,ale uważam ,że sprawdzi się również w aplikacji różu,bronzera lub rozświetlacza w postaci płynnej,żelowej lub o konsystencji musu.W pędzlu połączono włosie naturalne z syntetycznym i przycięto je na prosto.Posiada drewniany, lakierowany trzonek z niklowaną skuwką.Rozmiar R 20, średnica 20 mm,długość włosia 35 mm.Cena to 47 zł.
Szukam takiego pędzla do podkładu,zastanawiałam się ostatnio nad 187 lub 188 z Mac'a ,ale ostatnio zwróciłam uwagę na pędzle oferowane przez Pixiwoo.Myślę ,że na razie wstrzymam się z zakupem skunksa z Maestro ,ale pewnie kupię go kiedyś ,bo nie zawiodłam się na żadnym pędzlu który od nich kupiłam.
Co myślicie o tym pędzlu?
niestety nie posiadam, więc ciężko coś o nim powiedzieć;)
OdpowiedzUsuńBędzie mój! :D
OdpowiedzUsuńFajnie, że takie pędzle zostają wprowadzane przez polskie firmy. Ja posiadam m. in. pędzle od Kozłowskiego i oni jeszcze np. nie wyprodukowali skunksa.
OdpowiedzUsuńZa to właśnie lubię Maestro-ciągle wprowadzają nowości i ciekawe kształty pędzli ,które umilają i ułatwiają wykonanie makijażu.
OdpowiedzUsuń@Martuś daj koniecznie znać jak przetestujesz!:)
@nikt_wielki_ona -też mam pędzle z Kozłowskiego-porządnie wykonane produkty ,ale firma traci na swojej praktycznie niezmiennej ofercie.Podstawowe pędzle ,ale mają jak dla mnie super jakość.
Mgiełka to ot taki gadżet. Nie robi nic oprócz tego, że ładnie zwilża pędzle i po zrobieniu makijażu, kiedy zaaplikujemy ją na twarz, idealnie ściąga efekt pudrowości. Nie jest warta swojej ceny, a tym bardziej wielkiego 'wow'.
OdpowiedzUsuńTo dobrze ,że się przed nią powstrzymałam bo to samo mogę zrobić wodą termalną vichy i mgiełkami nawilżającą i algową z oriflame:)
OdpowiedzUsuńJuz go zamawiam :)
OdpowiedzUsuń