Jako pierwsze wystąpią przed wami pędzle Maestro. W części pierwszej omówię pędzle do twarzy z tej firmy.
PĘDZEL nr 150 rozmiar 22-średnica 22 mm, długość włosia 45 mm.Kształt spiczasty przypominający łezkę.Szpiczaste zakończenie świetnie sprawdza się przy konturowaniu twarzy,kiedy przyłożymy go równolegle do twarzy uzyskujemy dobry aplikator do różu.Koniuszek tego pędzelka sprawdza się bardzo dobrze w konturowaniu nosa, czy chowaniu "drugiego podbródka".Czubek pędzla nakłada produkt w wyraźniejszą linię , boki dobrze tę linię rozcierają.Wykonany z miękkiego i sprężystego włosia kozy, jest bardzo milutki i nie podrażnia skóry przy wykonywaniu makijażu.Trzonek drewniany i lakierowany,skuwka niklowana i spłaszczona.Nie zmienił kształtu po myciu,nie gubi włosia,nie farbuje.
Cena za mój rozmiar to 28 zł,mniejszy rozmiar jest tańszy o 2 zł.
PĘDZEL nr 155, oferowany jest tylko jeden rozmiar -dł. włosia 40 mm.Następny pędzel szpiczasty, tym razem okrągły w przekroju, tzw. jajko.Bardziej zwarty niż nr 150.Przeznaczony do modelowania twarzy (bronzer/róż), ja używam także do rozświetlacza.Moim zdaniem kapitalnie sprawdza się przy modelowaniu twarzy, daje bardziej zdecydowany rysunek przy użyciu kosmetyków kolorowych,oczywiście można nim też bardzo dobrze rozetrzeć np. róż.Wykonany z miękkiego włosia koziego.Drewniany, lakierowany trzonek, skuwka niklowana, okrągła.Cena 36 zł.
PĘDZEL nr 830, rozmiar 10-pędzel wachlarzowy,wykonany z naturalnego włosia borsuka.Drewniany lakierowany trzonek.Niklowana spłaszczona skuwka.Pędzle z tej serii przeznaczone są do cieniowania,ale ja najczęściej używam go do sprzątania osypanych cieni.Kilka razy użyłam go do różu-dał bardzo fajny półtransparentny efekt.Zawiodło mnie w tym pędzlu tylko to ,że jest ciut szorstki a włosie ma trochę sztywne,co w okolicach dolnej powieki może drażnić skórę u osób z bardzo delikatną i reaktywną skórą.Cena 25 zł.
To już wszystkie pędzle do twarzy jakie mam z Maestro.Jestem z nich bardzo zadowolona i polecam je z czystym sumieniem.Przy ciągle rozwijającej się ofercie Maestro nie zamykam się na nowe doznania pędzlowe i jestem przekonana ,że ta kolekcja nie zamknie się na tych czterech pędzlach.
Jutro postaram się napisać o pędzlach do oczu z Maestro i dorzucić jedną fotkę pędzla 143 bo mi jeszcze nie wysechł po czyszczeniu.Po notce z pędzlami do oczu wrzucę jeszcze ogólną opinię i moje zdanie na temat samej firmy.
Macie te pędzle?Możecie polecić jeszcze jakieś inne modele?
A może dopiero decydujecie się je kupić?
Zachęcam do komentowania.
Pozdrawiam:)
fajna kolekcja maestro ja nie mam nic z maestro
OdpowiedzUsuń@saharu -no to może kup coś na próbę, ja jestem z nich bardzo zadowolona:P
OdpowiedzUsuńMaestro 150 wydaje się być bardzo sympatycznym towarzyszem :)
OdpowiedzUsuń